Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2023

Kult słonia z porcelany

Obraz
Każdy może wierzyć w co chce i nie będę tego trywializować. Dla mnie siłą napędową jest pewność, że będę żyła wiecznie, inni w śmierci widzą prawdziwy koniec. Dla mnie Jezus to Bóg, który kocha bez granic, ale wiem, że są też tacy, którzy wyszydzą Go jako zombie z ciągotami do kanibalistycznych praktyk.  I tak jest z każdą religią: jedno widzą wymalowaną na kolorowo mućkę, inni cielesną postać Prythiwi. Jedni oddają cześć przodkom i drżą przed ich gniewem, inni olewają zaduszkowe kwestie i YOLO.  Drażni mnie jednak wiara w słonia z porcelany. Najpierw jest malutki i nikomu nie zawadza. Jest pewną nowością i wszyscy cackają się z nimi i podziwiają. A potem zaczyna rosnąć i rosnąć, zajmuje półkę, potem cały salon, myśli, czas wolny. I to, proszę słonia, jest problem. To znaczy, proszę Państwa.  Wcale nie chodzi mi o sympatycznego Dominika z książki Kerna (ani kreskówki na jej podstawie). Mam na myśli wszystkie sytuacje i sprawy, które pochłaniają człowieka i jego jestestwo. One mogą być

Przyszło nowe

Obraz
Przyszło nowe i jest mi z tym dobrze. Może nie do końca przyszło samo, bo musiałam wysłać CV, przejść testy i rozmowę kwalifikacyjną, ale od tygodnia mogę mówić dumnie: zmieniłam pracę. A ona w jakiś sposób zmienia mnie. Tak chyba jest zawsze, gdy wchodzimy w nieznane. Nowi ludzie, nowe obowiązki, nawet droga do domu jest już inna. To akurat jeden z największych plusów tej zmiany. Już nie telepię się w autobusie godzinę z hakiem, tylko wsiadam w metro i po 15 minutach jestem na miejscu. Czuję się jakbym Pana Boga za nogi złapała. Minusy też są: brak klimy, którą traktowałam już jak oczywistą oczywistość i standard XXI wieku. A tu zonk – jednak nie ma i w najbliższym czasie nie będzie. Całe szczęście mój pokój jest duży i cienisty, nie muszę się bać, że mi obwody padną z przegrzania. Chociaż kto wie? Na razie jestem w fazie ochronnej, nikt mnie nie zarzucił hałdą węgla i papierów. Wdrażam się na spokojnie. Wiem już, że we wrześniu czeka mnie służbowy wyjazd na drugi koniec Polski,