Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2021

Miłość ze smartfona: Arwena w XXI wieku

Obraz
Tinderella story, nanana nanana nanana, stooooryyyy...   Tak by to leciało, gdyby posty miały własną ścieżkę dźwiękową :) A ten i kilka następnych będzie o miłości i wyrobach miłościopodobnych. *** Jedna z moich koleżanek poznała chłopaka przy kasie w Biedronce, druga - w karetce pogotowia, a trzecia na rynku, kiedy robiła awanturę na cztery fajerki i trzy stragany. Niesamowite, co? Tak oldschoolowo, z powiewem feromonów, a nie przesz szybkę. Gdybym tych gości nie widziała, to bym nie uwierzyła. W 2019 można było się jeszcze łudzić, że będzie zabawa, będzie się działo i złapiemy się gdzieś na Poznańskiej. Aż przyszedł 2020 i czasy pandemiczne przeniosły nas do Internetu już na całego.  Przez miesiąc czy dwa można było ponapawać się luksusem pracy w dresach, obejrzeć zaległe seriale i zacząć ćwiczyć jogę, ale później zaczął doskwierać bol istnienia i widmo samotnej śmierci. Wtedy największe nawet sceptyczki i przeciwniczki portali randkowych zaczęły rozważać założenie konta. Dziś poznac

Szkoła życia

Obraz
Jak bardzo szkolna wiedza odbiega od rzeczywistości! Weźmy taką matematykę: -1 + 1 = 0 Proste. Logiczne. Ale już taki pączek w połączeniu z tabletką na spalanie tłuszczu jakoś nie zatrzymuje wagi w tym samym miejscu. I gdzie te plusy i minusy, hę?  Albo język polski. Piłujemy przydawki, zaimki, deklinacje, koniugacje, wznosimy się na wyżyny stylu i walczymy o tytuł mistrza ortografii. A po szkole, w miłym korpo, musisz zrobić kejsa na ASAPie, najlepiej do EOD. Bożenko od polskiego, widzisz i nie grzmisz! Budowa pantofelka to teraz nosek, sprzączka i obcasik. Wszystkie prawa fizyki wypaczają mi filmy ze Stathamem, a jak chemia to tylko gospodarcza. Tak się porobiło. No dobra, przesadzam. Tak naprawdę uważam, że dostęp do powszechnej edukacji to jedna z najważniejszych zdobyczy cywilizacyjnych. Wiedza o świecie jest potrzebna, żeby podejmować właściwe decyzje. A czysto prywatnie - uwielbiam ludzi, którzy mają szerokie horyzonty i potrafią spojrzeć na problem z wielu perspektyw. Często pa

Nienażarty potwór

Obraz
Oglądałam ostatnio fajny film. Wiecie, taki z serii: wpadli na siebie, pokłócili się, wpadli jeszcze raz, zakochali, potem wielka burza o nic, łzawa rozkmina, bieg w deszczu, pocałunek, happy end. Totalnie moje klimaty :) A teraz siedzę i cholernie zazdroszczę. Tego, że przez godzinę dwadzieścia był pokazany ich rok z życia, a laska zawsze wyglądała perfekcyjnie. Nawet płakała estetycznie, dacie wiarę? Mieszkanie miała takie, jak ja. Ja i wszyscy sąsiedzi do kupy. Oczywiście tylko jeśli chodzi o wielkość, bo standardem wykończenia pewnie nie dorównamy. Miała pracę marzeń. Przyjaciół do jedzenia łyżkami. Chłopaka jeszcze lepszego. Co gorsza, nawet nie mogę się zżymać, że to twórcza kreacja, bo znam ludzi, którzy też tak mają. A wtedy we mnie odzywa się taki cichy, acz świdrujący głosik, że fajnie mają i że też bym tak chciała. Zazdrość potrafi człowieka skopać i zniewolić. Łatwo stać się więźniem własnych myśli i ciągłego niezadowolenia. Taplać się w poczuciu, że inni to coś. Bo im się

Bohater, którego potrzebujemy

Obraz
Jak mi dzisiaj cudownie! Jest sobota, a to oznacza, że przez cały weekend mogę się wylegiwać pod kocykiem z książką. Jedyny dylemat to taki, co wybrać z tego stosu, który piętrzy się przy łóżku. W domu pachnie kawą i ostatnimi pomarańczami w sezonie. Marcowe zimno nie ma dostępu, bo kaloryfery uczciwie wyrabiają swoją dzienną normę. Miód, cud i ciepełko. Pięknie jest! Jednak moje zamrożone serduszko najbardziej rozgrzawa dziś wspomnienie sceny z ZTM, która miała miejsce jakiś miesiąc temu. Otóż stalkowałam sobie pewnego chłopaczka - do dobra, jechaliśmy po prostu tymi samymi autobusami, ale przyznacie, że wprowadza to pewien dramatyzm :p Nie miał płaszcza od Burberry, ani dumnego ortalionu z lampasem, czapkę nasunął prawie po brwi, maseczkę nosił prawidłowo. Słowem: był zamaskowany jak ninja, jak Clark Kent w cywilu. I trochę żałuję, że go nie rozpoznam na mieście, bo takich jak on powinno być więcej. Z uśmiechem przesunął się w jednym autobusie, żeby zrobić miejce zmęczonej życiem

Bajecznie

Obraz
Uwielbiam bajki. Shreka , Zaplątanych  i Pokojówkę na Manhattanie. Dzielne księżniczki, obowiązkowe happy endy i kompas wskazujący na to, że zło zawsze zostanie ukarane, a dobro zwycięży. Ostatnimi czasy zauważyłam jednak foch na Disneya. Bo jak można wmawiać dziewczynkom, że na każdą księżniczkę czeka książę?! Hallo, a Elsa? A Vaiana? A klasyka nad klasykami i samotna Pocahontas na skałach, gdy John Smith odpływa w stronę słońca? Dobra, ja się cieszę z Johna Rolfa w dwójce i love story pełną gębą, ale jednak pierwsza część nie była krainą różowych cukierków. Ile ostatnio nasłuchałam się zarzutów, że bajki to odrealniony świat, że miłość nie istnieje, a już tacy faceci to w ogóle. No i powtarzane jak mantra: przecież to krzywda. Dzieci krzywdzimy takim pastelowym światem, niech wiedzą od małego, że książę pójdzie w tango z pracą, bo przecież królestwo się samo nie ogarnie. Roszpunka na pewno ma rozdwojone końcówki. A Tiana pewnie spać nie może, bo jest lockdown i branża gastro ma pod

Perłowa królowa

Obraz
Wiecie, że perły lubią być noszone? Podobno wtedy nabierają blasku. Może dlatego, że nie są kopalnianymi kamieniami, ale powstałymi we wnętrzach morskich żyjątek. Sam proces powstawania tego klejnociku jest bardzo bolesny. Ziarno piasku, masa perłowa, czas. Aż wreszcie powstaje perła. Piękna, drogocenna, lecz także porównywana do łzy. Perłowa królowa. Piękna, od stóp do głów ubrana w migotliwe perły. Jako królowa jest dostojna, trochę ponad zwykłymi śmiertelnikami. Silna, bo tego się od niej oczekuje. Gwarant bezpieczeństwa, ostoja. A ona w ciszy dźwiga te wszystkie łzy. Są ludzie, do których inni idą się wypłakać. To ogromny dar umieć pocieszyć innych i pomóc im przejść przez chwilową ciemność. Znam takie osoby, którym w kolejce do lekarza obcy ludzie opowiedzą historię życia i odejdą spokojniejsi. To piękne i bardzo potrzebne, ale jak łatwo można się zapętlić w byciu na każde skinienie. Dając innym przestrzeń we własnym sercu i umyśle trzeba zostawić też furtkę dla siebie. Wyo

Kompania! Maskę włóż!

Obraz
Miałam nadzieję, że w tym roku pożegnamy maseczki i wrócimy do życia sprzed pandemii. Wszyscy tak na nie narzekamy, a przecież powinniśmy być przyzwyczajeni - każdy z nas założył maskę choć raz. *** Opowiem wam dziś o pewnej bliskiej mi Dziewczynie. Znam ją dobrze, chociaż ciągle potrafi mnie zaskoczyć. Nie znam nikogo, kto byłby równie szczęśliwy, jak ona, gdy Cud Chłopiec poprosił ją o rękę. Może tylko on, kiedy usłyszał: "Tak". Ich szczęście nie trwało jednak długo. Na Cud Chłopca parol zaginęła zazdrosna kochanka, taka której się nie odmawia. Dziewczyna prosiła ją, błagała, próbowała przekupić, ale nic nie mogła zrobić. Pewnego ranka postać w czarnej sukience skinęła kościstym palcem, machnęła kosą i Cud Chłopiec poszedł za nią na rejs po zimnych wodach Styksu. A co się stało z Dziewczyną? Zamarzła. Skostniała tak bardzo, że przypominała bezwolną laleczkę. Czy miała zmarnowany rok? Nie. Miała rok całkowicie zabrany z życia. Jeszcze długo nie umiała powiedzieć ile ma l

Dzika gęś

Obraz
Widziałam dziś 10 wielkich kluczy dzikich gęsi. Nie macie pojecia jak bardzo ucieszyłam się na ich widok! Jeszcze tylko bocian w gnieździe, parę krokusów i witaj wiosno! Maseczki nie będą przymarzały do twarzy, zamiast okularów korekcyjnych zaczną parować przeciwsłoneczne, a kto wie - może los będzie tak łaskawy, że nie zamkną nam parków? Tyle radości tylko dlatego, że kilka ptaków zmieniło klimat na chłodniejszy. *** Gąska Balbinka była słodka tylko na pierwszy rzut oka. Miała oczy jak głębokie górskie stawy, równie pociągające, co groźne. Śmiała się szczerze i nie czuła potrzeby bezustannej paplaniny, przed co wiele osób uważało ją za doskonałą towarzyszkę. Chętnie wyruszyła więc z innymi gąskami na podboje klubów na Mazowieckiej, na wiślane bulwary i na posiadówki w zadymionych Pawilonach na tyłach Nowego Światu. Jej piórka lśniły w blasku neonowych świateł, a na obowiązkowych selfie występowała bez tradycyjnego dzióbka. Nie było więc niczym dziwnym, że w pobliżu Balbinki zawsze

Biurowy Surfer

Obraz
 Po słynnym rycerzu ortalionu, którego uniósł w dal rączy rumak samozaorania , nadszedł czas na bliższe zapoznanie z Biurowym Surferem. *** Są kobiety, które powodują wypadki samym swoimi istnieniem. Wiecie – idzie sobie dziewczyna ulicą, skupiona na milionie rzeczy do ogarnięcia i nawet nie zauważa, że 4 samochody za nią się stuknęły, a wszyscy mijający ją faceci mają nadwyrężone karki. Niektórzy pewnie mają też już guzy na czołach, jeśli w porę nie odwrócili wzroku od jej biustu/pośladków/włosów, czy co tam którego kręci. Jeśli taka kobieta jest nieświadoma swojego uroku, albo świadoma lecz nie wykorzystuje go perfidnie i traktuje jako część rzeczywistości, to nie dziwię się śliniącym przedstawicielom płci męskiej. Anioł zstąpił i niech wygra najlepszy ;) Gorzej, gdy cały powab jest ściśle obliczony na efekt. W takim wypadku przebić ją może tylko jedna rzecz – gdy taką boginią z morskiej piany jest facet. *** Kojarzycie typ surfera? W naszych warunkach bywa ciutkę zakamuflowany, ale

Lustereczko

Obraz
Lustereczlo, powiedz przecie,  po cóż żyję na tym świecie? Najpiękniejsza nie jestem, więc nie ma czym sobie głowy zawracać. Chorego przerostu ambicji, niczym Zła Królowa też nie posiadam. Ani pociągu do kompulsywnego sprzątania chaty. Ani nawet fazy na szarlotkę, jeśli już zostajemy w konwencji. Chciałabym jednak mieć takie magiczne lustro i zobaczyć siebie taką, jaką jestem w rzeczywistości. Poznać głębię swoich możliwości, wypunktować mocne i słabe strony, a przede wszystkim dowiedzieć się, które z nich istnieją, a które sobie wymyśliłam. Chciałabym zobaczyć swoje powołanie. Każdy z nas jakieś ma, a śmiem twierdzić, że realizujemy je niezależnie od stopnia uświadomienia. Oczywiście są te spektakularne powołania do zakonu, bycia nauczycielem albo pielęgniarką. Jakoś utarło się, że powołanie jest jak loch-decyzja, wchodzisz, klamka zapadła i nie próbuj się buntować. No i oczywiście to zawsze musi być coś wielkiego i radykalnego. Myślę jednak, że to nie tak, a zawody i role sp