Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2023

Idealna randka

Obraz
X fruwa ostatnio na różowym obłoku szczęśliwości, tak słodkim, że postronnych bolą zęby. To znaczy mnie bolą od zgrzytania z zazdrości, bo miłość miłością, ale żeby zaraz tak ostentacyjnie, z łapaniem na ręce i okręcaniem w powietrzu? Z wiecheciami kwiatów? Z trzymaniem za łapkę na spacerze, w kinie i w kościele? No kurczę, ja też chcę!  Chyba nigdy nie wyleczę się z romantyzmu. Łaknę opowieści o miłości, jak kania dżdżu. Uwielbiam historie początku znajomości, kiedy każde muśnięcie dłoni i drgnienie serce rezonowało godzinami. Mogę godzinami słuchać o zaręczynach i ślubach, na których zawsze płaczę ze wzruszenia. I kocham wzmianki ludzi w długoletnich związkach, którzy rozczulają się nad tym co ostatnio zrobili mąż/chłopak/żona/dziewczyna. Bo ich uczucie jest już dojrzałe, sprawdzone, takie uklepane, a jednak... u nich spontaniczny taniec w kuchni czy herbata w ładnej filiżance, zrobiona tak po prostu bez pytania, urasta do rangi Pomnika Miłości. Ostatnio rozmawiałam ze znajomymi o ty

Pochwała lenistwa

Obraz
Dziś będzie o lenistwie. A raczej o tym czy w ogóle potrafimy odpoczywać. Zróbcie szybki rachunek sumienia: kiedy tak naprawdę było wam błogo?  Po moich intensywnych wojażach, które ze wschodu rzuciły mnie na południowy zachód, a zaraz potem na północ, po dziesiątkach nadgodzin, hektolitrach kawy i permanentnym przyspawaniu do laptopa nadszedł czas na urlop. W listopadzie. A gdzie można się dogrzać w Polsce o tej porze roku? Tylko w spa. Wbrew pozorom nie jest to aż tak droga przyjemność - jest wiele pakietów promocyjnych, a nawet pobyt bez dodatkowych zabiegów potrafi zrelaksować. Naprawdę trzeba się sprężać żeby skorzystać ze wszystkich saun, biczy wodnych, bąbelków w jacuzzi i smukłym kieliszku.  Ja wybrałam się na babski wypad połączony ze świętowaniem urodzin przyjaciółki. Jak trzy muszkieterki nacierałyśmy się olejkami, nakładałyśmy maseczki na twarze i odżywki na włosy. Smarowanie tyłka miodem po prostu. Obiektywnie było miło, nawet bardzo - dużo śmiechu, pogaduchy, miękkie łóżk

Bezdzietne lambadziary kontrakują

Obraz
Bezdzietne lambadziary są wśród nas! I to jeszcze te najgorszego sortu, te które nie chcą mieć dzieci. Wiem, bo jestem jedną z nich. Dzieci lubię z daleka i w niewielkich ilościach, zwłaszcza te zupełnie małe, z którymi nie da się jeszcze pogadać. Gaworzenie jakoś mnie nie rozczula, łyse główki też nie. Przynajmniej nie hurtem, bo dzieci znajomych nawet mnie ciekawią - te ich mikrołapki są urocze, lubię kupować im śmieszne śpioszki, bawią mnie filmiki z ich pierwszymi próbami jedzenia (zwłaszcza cytryny :p). Im są starsze tym łatwiej jest mi się angażować w ich problemy i radości. Jak tak myślę to naprawdę fajna ze mnie ciocia. Tylko... cieszę się, że jestem jedynie z doskoku. Pójdę na lody, pogadam o bajkach, odpowiem na trudne pytania. A jednocześnie nie muszę martwić się o miejsce w żłobku, zbieranie kasztanów na technikę, kinderbale z odpowiednią oprawą. Podoba mi się wolność i jeżdżenie na wakacje niezależnie od szkolnego kalendarza.  Nigdy nie chciałam mieć dzieci i do tej pory s